Poszukiwanie nowej pracy to proces żmudny i wymagający czasu. Zresztą samo pisanie cv to nie wypracowanie szkolne, toteż nie można go napisać- na odczep się, bo nie będzie miało żadnej merytorycznej wartości. Źle lub niechlujnie stworzone cv może jedynie odstraszyć potencjalnego pracodawcę.
Od czego należy zacząć tworzenie cv?
Przede wszystkim od dokładnego przemyślenia, co ma być w nim zawarte. Nie może być ono zlepkiem przypadkowych zdań i utartych formułek. Powinno raczej stanowić kompendium naszych umiejętności i pozytywnych cech. Najlepiej tworzenie cv podzielić na kilka etapów.
Pierwszym z nich powinno być zebranie stosownych dyplomów i zaświadczeń, które jednoznacznie podkreślą nasze zawodowe kompetencje. Później następuje część, w której należy opisać nasze zainteresowania i pasje. Tu można pisać nieco bardziej literacko i nieszablonowo. Może właśnie ta ciekawa notka przykuje wzrok pracodawcy.
Jakie są najczęstsze grzechy w pisaniu cv?
Osoby bezrobotne puszczają niekiedy wodze fantazji, jeśli chodzi o pisanie cv i przypisują sobie umiejętności, których absolutnie nie mają. Skutkuje to tym, że podczas rozmowy kwalifikacyjnej wychodzą na kompletnych ignorantów, a to definitywnie ich dyskwalifikuje. Owszem bezrobotni mogą zachowywać się niczym kreatorzy kariery, ale ich inwencja twórcza musi jakoś korelować z rzeczywistością.
Drugim błędem w tworzeniu cv jest jego przeładowanie. Panuje opinie, iż im jest ono grubsze, bardziej obszerne, tym lepiej. Niestety ma to niewiele wspólnego z prawdą. Dla szefa bardziej liczą się umiejętności praktyczne kandydata niż jakiś tam świstek papieru.
Po co więc pracodawcy cv kandydatów?
Odpowiedź jest prosta. Szef porównuje nadesłane oferty i stara się wybrać osoby, które najlepiej przysłużą się rozwojowi firmy, Żartobliwie można stwierdzić, że niemal wszyscy pracodawcy to tacy skryci kreatorzy kariery swoich podwładnych. Szkoda tylko, że są oni dla nich tak mało wyrozumiali i elastyczni.
Prawdą jest, że podwładni pracują zazwyczaj znacznie więcej od przełożonego, a dostają znacznie niższą pensję niż ich szef. Poza tym muszą być przygotowani, iż przełożony może wyznaczyć im zadanie, które będzie wymagało zostania po godzinach. Szef, który dba i szanuje pracowników jest w dzisiejszych czasach rzadkością. Teraz najbardziej liczy się efektywność pracy, gdyż za to rozliczane są firmy.