Skip to content Skip to footer

Sztabki złota idą na dno razem z Niagarą

Kiedy „królowa Pacyfiku” wpadła na minę, na dno poszedł nie tylko liniowiec, który kursował między Australią i Stanami Zjednoczonymi, ale także sztabki złota, które brytyjski rząd przeznaczył na zapłatę za amunicję przesłaną przez USA.

Wiktor Emanuel, książę Sabaudii rządzący tym krajem na przełomie siedemnastego i osiemnastego wieku chętnie przyjmował złoto w zamian za zaangażowanie wojenne. Podobnie postępowało wielu innych władców i rządów. Inni wykorzystywali sytuację sprzedając walczącym stronom broń czy amunicję. Tak, jak Stany Zjednoczone w 1940 roku.

Złoto za broń

USA nie przyłączyły się jeszcze do wojny, jednak zaopatrywały Brytyjczyków w niezbędne im wyposażenie. Brytyjczycy płacili za nie walutą, która w czasie wojny warta była najwięcej – złotem. To dlatego pod pokładem HMS Niagara znajdowała się tajna przesyłka – sztabki złota ważące osiem ton. W sumie było ich 590 i miały dotrzeć do USA latem 1940 r.

Kiedy na Niagarę ładowano sztabki złota, nie była już statkiem nowym. Zwodowana w 1912 roku u progu wojny pływała między Auckland w Nowej Zelandii i Vancouver w Kanadzie. 19 czerwca przepływała obok miasta Whangarei na północy Nowej Zelandii. Wpadła na minę i poszła pod wodę.

Rajder na polowaniu

Minę postawił niemiecki okręt Orion, znany także jako Schiff 36. Orion był statkiem frachtowym, zbudowanym w 1930 roku w Hamburgu do obsługi linii do Stanów Zjednoczonych. Po wybuchu wojny został przejęty przez Kriegsmarine i przerobiony na krążownik pomocniczy (zwany rajderem).

W bojowy rejs wypłynął w kwietniu 1940 roku. Jego dowódca, Kurt Weyher, skierował swój okręt na południowy Atlantyk, po drodze atakując i topiąc statek Haxby. Później Orion opłynął przylądek Horn i znalazł się na Pacyfiku. Miny koło Auckland rozstawił w nocy z 13 na 14 czerwca. Pięć dni później wpadła na nie Niagara i jej sztabki złota. Płynąć przez Ocean Indyjski Weyher wrócił do Europy w sierpniu 1940 r., po 510 dniach na morzu.

Wydobyte rok po

A złoto? Sztabki złota przewożone przez Niagarę były zbyt cenne, żeby zostawić je rekinom. Wkrótce po zatonięciu statku Brytyjczycy wynajęli specjalistyczną firmę, która miała je wydobyć. Prowadzona przez kapitanów J.P. Williamsa i Johna Johnstone operacja należy do najgłębszych kiedykolwiek podejmowanych.

Sztabki złota wydobyto w większości w 1941 roku. Wówczas na powierzchni pojawiło się ich 555. Kolejne 30 udało się wyciągnąć w latach pięćdziesiątych. Do dzisiaj na Niagarze zostało ich pięć.

Niagara należy do grona setek okrętów przewożących złoto w czasie konfliktów zbrojnych. Takie statki jak Sussex czy Señora de Atocha rozpalają wyobraźnię poszukiwaczy. Z reguły obiecują spore zyski, jednak dopiero po przeprowadzeniu skomplikowanych operacji podwodnych. Dlatego, inaczej niż było w przypadku Niagary, zatopione sztabki złota często czekają na wydobycie przez setki lat.

Źródło: http://www.coinart.pl/ – złoto i numizmatyka